Pachnące, rumiane, przepyszne – a przy tym cienkie jak kartka papieru! Tak właśnie powinny wyglądać i smakować naleśniki. Nadzieniu tego dania należał się odrębny zestaw komplementów. Dawni Słowianie kojarzyli naleśniki ze Słońcem oraz bogiem płodności Jaryło. Dziś nikt już raczej nie podtrzymuje tego typu wierzeń, lecz na szczęście zwyczaj jedzenia naleśników przetrwał.
Skrobię przesiewamy przez sito. Ubijamy jajka z 5 łyżkami cukru, a następnie wlewamy mleko oraz olej słonecznikowy. Mieszamy wszystko dokładnie. Dodajemy skrobię i mieszamy ponownie, aż do momentu uzyskania jednolicie gładkiej masy.
Podgrzewamy patelnię i smażymy naleśniki z obu stron.
Twarożek mielimy wraz z żółtkami oraz pozostałym cukrem.
Nadzienie nakładamy na naleśniki i zawijamy w tuby, chowając ich krawędzie do środka. Przekładamy naleśniki do formy do pieczenia i polewamy je roztopionym masłem, po czym pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza przez około 25 minut.